sobota, 7 maja 2016

Na kanapie siedzi leń



Jest rano. Świeci słońce, ptaki śpiewają. W jednej ręce kawa, w drugiej kanapka. Po prostu piękny poranek niczym z filmu, ale nagle przypomniałam sobie, że zaraz muszę iść na studia. Czar jak szybko wprawił w świetny humor tak prysł  sekundę później. Przychodzi jedna myśl – po co w ogóle wychodzić z domu i siedzieć na zajęciach parę godzin, skoro mogę upajać się wolnym czasem w łóżku przy ulubionym serialu? Po drugie, dzień wcześniej nie chciało się zrobić zadań na zajęcia, bo po całym dniu wielkiego sprzątania w domu, zakupach i zakuwaniu na inne przedmioty się już nie chce. Dobra, pójdę. Tak nie można. Co pomyśli o mnie profesor? Tylko problemów sobie narobię. Szykuję się bez większego entuzjazmu , mam zaraz wychodzić i… Leń wygrał. Dlaczego mam się tłumaczyć z braku zadań jak mogę przyjść na następne i problem jakoś się rozwiąże? Nauka nie zając, a odpoczynek i dobry nastrój jest ważny w życiu młodego człowieka. Zaniedbywanie własnych potrzeb doprowadza do depresji.  Trzeba jednak pamiętać, że zawsze jest druga strona medalu. Spanie do południa, oglądanie oraz inne niewymagające ruszania się czynności potrafią tak wciągnąć, że jak zobaczysz ile masz do nadrobienia – popadasz w depresje. Także warto pamiętać o złotym środku, czyli robić przerwę raz na jakiś czas, nie odkładać zadań na ostatnią chwilę, a wilk będzie syty (profesor) i owca cała (zadowolony student).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz