Nie lubię rodzynek. Jestem oszczędna ( nie w przypadku kosmetyków ) i uwielbiam eksperymentować w kuchni. Na razie zrobię wszystko poza sernikiem na ciepło oraz budyniem;)
Pisanie nigdy nie było moją mocną stroną. Od czasów szkoły podstawowej nauczyciele stale powtarzali, że lepiej abym to, co myślę, nie przelewała na papier. Historia wyglądała tak: pierwsze w życiu zadanie do napisania na pół kartki A4. Dla dziecka w klasie 1-3 to wyczyn. Zadanie domowe polegało na opisaniu swojego rodzica, co o nim myślimy, jak wygląda. Nie zaliczyłam,a to dlatego że opisałam wygląd mamy zbyt dosłownie. Moje pojmowanie świata było bezpośrednie ( Zamiast napisać "mama ma krótkie, blond włosy w pasemka" to "Mama ma krótkie rozdwojone włosy blond w pasemka. Po ostatniej diecie zrobiły jej się rzadkie i cienkie "). Mina mojej mamy nie do opisania po przeczytaniu pierwszego arcydzieła własnej córki. Druga sprawa to składnia, ortografia i błędy językowe. Było ich chyba nawet więcej niż mojego tekstu...
O, i właśnie - dlaczego nazwa Niebotyczna? Słownik Jęzka Polskiego wyjaśnia, że nie znaczy tylko wielka, ogromna, ale także niebosiężna i sięgająca gwiazd.
Widzę, że masz bardzo ciekawą osobowość :)
OdpowiedzUsuńNiebotyczna - to idealne określenie twojego bloga, masz lekkie pióro i poruszasz wiele ważnych problemów.
Dziewczyno masz wielki TALENT, nie zmarnuj go! :D
Jestem twoim fanem od początku i mam nadzieję, że twój blog będzie się rozwijał i zyska wielką popularność.
Pozdrawiam Cię Niebotyczna Dziewczyno!
dziękuję za te miłe słowa. Czuję się zmotywowana do ciężkiej pracy nad swoimi tekstami i blogiem:)
Usuńmoże jesteś osobą sięgającą gwiazd, ale na razie jedyne po, co musisz sięgnąć to słownik ! Pracuj nad składnią i językiem , bo twoje zdanie w większości są nie zrozumiałe.
OdpowiedzUsuńWiem. Dziękuję za szczerość. Ten blog służy temu, abym poprawiła swoje umiejętności piśmiennicze. Na pewno jak następnym razem przeczytasz moje artykuły - zobaczysz zmiany. Jeszcze trzy lata temu mówili że lepiej abym nie próbowała pisać. Chyba nie jest aż tak źle?
OdpowiedzUsuńAnonimowy, sam musisz sięgnąć po jakikolwiek słownik, bo przed "co musisz", stawiasz przecinek. Wytłumacz jakim cudem jest to poprawne i zrozumiałe, to sam z kieszeni własnej postawię Ci pieniężną nagrodę. Zaczynasz zdanie z małej litery. Kiedy sam mówisz, żeby skorzystać ze słownika, w zaledwie dwóch zdaniach popełniasz takie błędy. Klaudia, świetnie sobie radzisz i nie słuchaj takich komentarzy. Jedynie co mogę powiedzieć to, że świetnie zareagowałaś na taką krytykę. Brawo, oby tak dalej. Rozwijaj się, boto jest najważniejsze. Opis samej siebie, uważam, że krótkie, ale ciekawie opisane.
OdpowiedzUsuń